Zagrożenie dla hodowców owoców

W naszym kraju kobiety i mężczyźni bardzo preferują owoce, wyjątkowo w okresie letnim gdy jest ichniejszym bardzo dużo , a dodatkowo są najsmaczniejsze. Te sprowadzane z innych krajów w zdecydowanej większości przypadków są bez smaku chociaż wyglądają właściwie. Z pewnością nie tyczy się to wszystkich owoców, ale tych, które mają dobre okoliczności wzrostu w naszym klimacie. Stale powiększająca się liczba osób zakłada sady, gdzie hoduje przeróżnego rodzaju owoce. Niestety jest to biznes, który zależny jest od warunków atmosferycznych i dlatego w różnych latach smaczniejsze są inne rodzaje owoców i jest ich więcej. Co więcej hodowcy muszą bardzo dbać o owoce i krzewy. Dużą przeszkodą są szkodniki, które mogą spowodować, że owoców będzie mało i nie będą nadawały się na sprzedaż.

Ostatnio dużym zagrożeniem jest drosophila suzuki czyli przeciwnie muszka plamoskrzydła. Jest to bardzo inwazyjny szkodnik, który składa swoje jaja do zdrowych owoców w trakcie gdy dojrzewają. Niestety wynikiem składania jaj jest robaczywienie owoców oraz rozkład miąższu, który stwarza, że owoce nadają się do wyrzucenia. Owoce, które w ogromnej liczbie przypadków atakuje to truskawki, maliny, borówki, jeżyny czy także czereśnie, wiśnie, brzoskwinie, morele, śliwki.

Dlaczego obecnie drosophila suzuki? Już jesienią zeszłego roku pojawił się w dwóch miejscach w Polsce, a ciepła zima zapewniła im świetne okoliczności zatem jest bardzo prawdopodobne, że w tym roku mogą się rozprzestrzenić i zaatakować polskie sady.

Hodowcy powinni stosować ochronę prewencyjną i zachowywać szczegółową higienę na plantacji, zbierać opadłe owoce , a dodatkowo nie kompostować owoców. Należy też zastosować pułapki zapachowe, które pozwolą ograniczyć populację muszki. Można też ostrożnie zastosować ochronę chemiczną.

Dowiedz się więcej na ten zagadnienie tutaj: drosophila suzuki.

FacebookTwitterGoogle+Share

admin

You must be logged in to post a comment.