Jeżeli już wydaje Ci się, że bycie posłem to fantastyczna sprawa, to musisz zrozumieć, że wcale tak nie jest. Człowiek, który wchodzi do sejmu, ma wielkie ambicje, on wie, że powinno się wspomagać kraj, że należy robić coś, żeby działał nie gorzej i całkiem prawdopodobne, że on wie też, jak tego dokonać. Niestety innym w głowie jest jedynie własna korzyść i oni nie są już do tego tacy skorzy. Wybory 2015 posłowie pokazały, że ludzie w tym zawodzie dość szybko się wypalają, o ile kierują nimi takie wzniosłe ideały, z jakimi zaczynali swoją drogę.

Zbyt sporo jest tu kolesiostwa, zbyt sporo pieniędzy i władzy, a ideały szybko upadają w starciu ze starym schematem. Dlatego także nie dziwi fakt, że każdy nowy poseł musi przejść ciężką drogę wręcz w tych prywatnych pierwszych czterech latach drogi do sukcesu. Co ciekawe tylko część posłów jest na świeczniku, reszta jednakże jest jak widma, wcale ichniejszym nie widać i można powiedzieć nawet, że nie wiadomo, czy coś w tym sejmie w ogólności robią. Poselskie życie nie jest łatwe, na każdym kroku dziennikarze, na każdym kroku ludzie, którzy pragną, by dana osoba we własnym zakresie dokonała jakiejś rewolucji. Trzeba przyznać, że to naprawdę mija się z zadaniem i jeżeli ktoś chce zostać posłem, bo koncepcji, że będzie miał cudowne życie, to powinien wziąć poprawkę na wiele sprawa. Znany poseł na swoją reputację pracuje latami, ale to nie jest tak, że on w tym czasie zrobi coś wielkiego. Ma możliwość być jedynie krzykaczem, którego jedynym zadaniem jest wprowadzanie zamieszania. Znany poseł może być marionetką w rękach innych ludzi, którzy faktycznie dzieżą władzę.

Warto sprawdzić: nowi posłowie po wyborach.